Zwycięzca wyścigu o GP Węgier sprzed trzech lat, Daniel Ricciardo, po piątkowych treningach wydaje się być jednym z faworytów do zwycięstwa przed przerwą wakacyjną. Australijczyk po południu ponownie uzyskał najlepszy czas okrążenia jeszcze bardziej zbliżając się do rekordu toru.
Do poprawy rekordu okrążenia z 2004 roku należącego do Rubensa Barrichello kierowcy Red Bulla zabrakło tylko 0,02 sekundy. Na miękkich oponach wyprzedził on o niespełna 0,2 sekundy Sebastiana Vettela i Valtteriego Bottasa.Ekipa Red Bulla na Węgrzech dysponuje kolejnymi poprawkami RB13, a wielu obserwatorów jeszcze przed weekendem wyścigowym obstawiało, że wolny i kręty obiekt, który nie wymaga maksymalnej mocy od układu napędowego może stanowić dla niej świetną okazję na dobry wynik.
Tym razem za czołową trójką uplasował się Kimi Raikkonena a dopiero piąty był Lewis Hamilton. Brytyjczyk nie zaliczył jednak szybkiego okrążenia na super-miękkich oponach, a swój najlepszy czas wykręcił na żółtych oponach Pirelli. Brytyjczyk stracił na nich do lidera tylko 0,324 sekundy.
Blisko pół sekundy do Ricciardo stracił jego partner zespołowy Max Verstappen, który ostatecznie zajął szóste miejsce, wyprzedzając Nico Hulkeberga i Fernando Alonso.
Czołową dziesiątkę po południu zamykali Carlos Sainz oraz Stoffel Vandoorne. Tym razem awans do górnej części tabeli wyników nie udał się Jolyonowi Palmerowi, który podobnie jak dzisiaj rano, także po południu był sprawcą drugiej czerwonej flagi na torze.
Rano mający ogromną presję na swoich barkach za sprawą spekulacji, dotyczących powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1, Brytyjczyk w ostatnich sekundach sesji wyjechał szeroko w czwartym zakręcie toru, na tarce urywając przednie skrzydło.
Przygoda ta była niczym w porównaniu z dzwonem do jego doszło na 20 minut przed końcem dzisiejszych zmagań na torze. Palmer stracił panowanie nad autem w ostatnim zakręcie toru i uderzył w bandy z opon, urywając tylne zawieszenie R.S.17.
Wcześniej podobną przygodę, ale w 11 zakręcie toru przeżył Pascal Wehrlein, który był sprawcą pierwszej czerwonej flagi w drugiej sesji treningowej przed GP Węgier.
Poranna przygoda Antonio Giovinazziego, który zastępował Kevina Magnussena dość mocno odbiła się na przygotowaniach duńskiego zawodnika, gdyż ten po południu wyjechał na tor dopiero na 20 minut przed końcem sesji. Ostatecznie pokonał tylko 11 okrążeń, zajmując 17 miejsce w tabeli wyników, ale zdołał wyprzedzić skarżącego się na zachowanie swojego bolidu Romaina Grosjeana.
Stawkę tradycyjnie zamykali kierowcy Saubera Marcus Ericsson przed Pascalem Wehrleinem, który ze względu na wypadek, pokonał tylko 16 okrążeń.
Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

28.07.2017 15:36
0
Co ten Palmer? Już dwa razy się rozdupcył.
28.07.2017 15:38
0
Brawo Jolyon. Jeszcze się rozwal w trzecim treningu to będzie hattrick.
28.07.2017 15:42
0
Jeszcze w kwalifikacjach i w wyścigu poproszę o crasha i będzie komplet. Kubica na bank pojedzie w Belgii jak przejdzie testy pozytywnie.
28.07.2017 15:46
0
@2 Rozwalił system hahahaha xD
28.07.2017 15:50
0
Facet ma chyba syndrom Kubicy
28.07.2017 15:52
0
ja bym się nie zdziwił gdyby Palmera jeszcze wypieprzyli na węgrzech xD
28.07.2017 15:52
0
Jolyon Pastornaldo :D Jak Kubica pokaże się w testach z dobrej strony, to nie sądzę aby Renault miało jakiekolwiek argumenty do trzymania Palmera w bolidzie na nie wiadomo ile GP.
28.07.2017 16:10
0
Has Palmer crashed today?
28.07.2017 16:40
0
Widzę, że zapewnienia szefa Renault o Kubicy na rok 2018 nie uspokoiły Palmera. Co za typ. Będzie tak dalej jeździł to jeszcze zmienią zdanie. Tylko nie jestem pewien, czy sam Kubica by już chciał. To profesjonalista i chce powrócić w wielkiej formie. Jest różnica w czasie jaki pozostał do startu przyszłego sezonu a start w wyścigu już teraz. Lepiej powrócić w formie takiej, że od razu Hulka będzie objeżdżał. Dlatego chyba nawet jak Palmer będzie się rozbijał to pojeździ do końca sezonu.
28.07.2017 17:20
0
Gdy Maldonado został zmuszony do wycofania z F1 nie sądziłem, że znajdzie godnych następców swojego stylu jazdy i poczułem pustkę w sercu ale jednak przysłowie, że nic nie ginie w przyrodzie nie wzięło się znikąd. Powiem nawet że pustka została wypełniona po brzegi gdyż zawsze mogę liczyć na człowieka z Rosji a supportując mu jeszcze mistrz GP2 Palmer i wschodząca gwiazda Stroll. Kubica jednak przy nich nie potrzebuje używać drugiej ręki i może nią sobie tyłek drapać podczas jazdy a i tak będzie szybszy. Nigdy nie sądziłem, że uda mu się jeszcze przejechać bolidem F1 ale on przynajmniej ma pasję i talent, którego wyżej wymienieni nigdy nie dostaną.
28.07.2017 17:43
0
Oj Ricciardo może namieszać znów w wyścigu z czego się bardzo cieszę ;D
28.07.2017 18:21
0
@ 7. Levski Argumentem jest kasa, którą wnieśli sponsorzy Palmera i zapis w kontrakcie, że jeśli zostanie zerwany to muszą zwrócić cały wkład + rekompensata dla kierowcy. Dlatego Cyril, chociaż ma co weekend GP poranną biegunkę z powodu Palmera powtarza i będzie powtarzał, że nie planują zmiany kierowcy w tym sezonie, co jest zgodne z prawdą, bo ich na to nie stać. Musiałby się zdarzyć jakiś szczególnie tragiczny wypadek, aby Palmer został odsunięty od GP, a tego ani ja, ani chyba nikt inny mu nie życzy (wypadku). Może Robert dostanie możliwość udziału w piątkowej sesji treningowej w którymś z pozostałych GP. Ale wątpliwe jest, aby Palmera wykluczyli z dalszych startów w ty sezonie nawet jeśli będzie regularnie zaliczał bandy w każdym GP. Trzeba poczekać do 2018r.
28.07.2017 18:33
0
@12 ale postaw sie w sytuacji zespolu. - RBR z ich silnikiem jest 3 a oni walcza z Haasem i sa 8. To jest marketingowe strzalo w kolano. - musza zaczac budowac bolid na 2018. z kim? z Palmerem? - PR oraz euforia w calym zespole i morale idzie pod sufit, co jest im bardzo potrzebne Wszystko zalezy od testow no i kontraktu Palmera jak to wyglada - czyli kasa
28.07.2017 19:14
0
@ 5. andy_chow - chyba raczej "kompleks" Kubicy, a nie "syndrom". Sprawdź w słowniku znaczenie tego drugiego ;).
28.07.2017 19:30
0
@12 Skoro jest taki zapis w kontakcie to niestety ale do konca sezonu bedziemy widziec Jolyona w Renault. Zalezy jeszcze ile tych $ jest, bo jesli przeliczyc to na punkty ktore moga zdobyc bez niego to mogloby sie zwrocic z nawiazka.
28.07.2017 20:21
0
Gdyby tak wsadzic do jednego zespołu Palmera i Maldonado to i tak Pastor byłby lepszy.
28.07.2017 20:34
0
@13 wszystko się zgadza, co napisałeś, oprócz.... właśnie: kasy. to są kwoty idące w miliony i nie sądzę, aby takimi sumami tak szastali. Zwłaszcza, że są właśnie w klasyfikacji tam gdzie są. Zresztą Cyril nie dalej jak wczoraj wypowiadał się twardo, że nawet znakomity wynik Roberta w testach po GP Węgier nie gwarantuje, że będzie miał fotel w Renault na 2018. Jest tylko jedną z opcji. Ładnie ze strony Renault, że umożliwiają Robertowi pokazanie na co go stać, ale jasno dali do zrozumienia, że mają kilka możliwości. Podobno Alonso jest również jedną z nich. Dlatego nie sądzę, abyśmy mogli już się cieszyć z występów Roberta w F1 w stajni Renault. Mam nadzieję, że po tym co pokaże w przyszłą środę Renault nie będzie jedyną opcją na jego powrót.
28.07.2017 21:11
0
"Ładnie ze strony Renault, że umożliwiają Robertowi pokazanie na co go stać" nie ma nic za darmo... Myslicie ze bez jakijkolwiek umowy RK jezdzi sobie na testach w reni? Bo co, sentyment, sprawdzanie juz w sumie starego kierowcy ? Buahaha to jest F1 w 2017r. Nie lata 60 czy 70.. Tutaj rzadzi pieniadz i papierki... Tu nie ma miejsca na sentymenty !
28.07.2017 22:05
0
@18. chciałeś błysnąć a wyszedł ci "kolorofon" i to właśnie z lat 70-tych. Pieniądze powiadasz? Ok. zgoda. Jakie pieniądze wnosi Robert Kubica? Bo z tego co wiem - popraw mnie jeśli się mylę - to jeden z nielicznych kierowców ostatnich lat, który wszedł do F1 wyłącznie talentem, oprócz tego w jego przypadku niespotykaną determinacją, bo Polak w motosporcie w latach 90-tych, jak zaczynał Robert to mniej więcej jak Nigeryjczyk w hokeju na lodzie. I co ten Robert wniesie obecnie finansowo? Ano nic. Oferuje talent, wiedzę, doświadczenie, determinacje. Co do kasy: zapewne wiesz doskonale ile pieniędzy taka przyjemność kosztuje? A może chciałeś powiedzieć, że Robert płaci za te testy?:)) Z własnej kieszeni?
29.07.2017 07:14
0
off-topic: Teraz to dopiero ogladanie WEC w klasie LMP1 bedzie emocjonujace...
29.07.2017 09:25
0
Co do Pala to chyba mówienie mu ,że wszystko jest ok źle na noego działa ,bo daje mu taki luz ,że aż brak wyników.Lepiej gdyby mu powiedzieli wprost tak jak Kimasowi,może by się chłop wziął się w garść w końcu,a tak mamy pokaz miernoty w jego wykonaniu.
29.07.2017 10:54
0
@ 19 nie no oczywiscie... Renia od tak sobie bez zadnych zobowiazan daje pojezdzic bolidem f1 na roznych torach Polakowi po wyoadku, od tak se z nudow bez zadnych zobowiazan, umow itp. Buhaha chlopie gdzie ty zyjesz...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się